utworzone przez Marcin Żmigrodzki
– Chciałbym, aby to było piękne. Tak piękne, że będę płakał ze szczęścia i trząsł się w malignie. Że gdy zamknę oczy, będzie widział błękitne pegazy skaczące po liściach nenufara na zamarzniętym stawie gdzieś wysoko w Himalajach.
– Ale to jest tylko sala konferencyjna, prezesie numer jeden. Ona nie ma wzruszać, tylko pozwalać na przeprowadzanie konferencji – odparł prezes numer dwa.
– Prezesie numer dwa, prezesowi numer jeden, chodziło o zainstalowanie najnowszej instalacji do teleprezencji, widziałeś Gwiezdne Wojny, to coś takiego – odezwał się prezes numer trzy – pełno mistrzów Jedi siedzących wokół stołu, ale tak naprawdę mogą być gdzieś na krańcach galaktyki.
– Nie, nie, nie. Ma urzekać melancholijnym nawiązaniem do secesji, ale jednocześnie budzić modernistyczny niepokój – wszedł słowo pierwszy z prezesów.
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Standardy opisujące dojrzałość organizacji przedstawiają modelowe podejścia do doskonalenia sposobu zarządzania projektami. Jednak praktyka bardzo często jest dość odmienna. Poniżej przytaczam zjawiska, jakie miałem przyjemność obserwować w różnych firmach dotyczące tego, mniej efektywnie wdrażać dobre praktyki prowadzenia projektów.
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Czasem zdarza się trafić na ciekawy typ współpracownika w projekcie. Ktoś, kto na pytanie, jak ci idzie to zadanie, wznosi się na wyżyny euforii, opiewając rozpracowywany właśnie problem techniczny albo roztaczając wizję świata, gdy jego wiekopomne dzieło zostanie już ukończone. Taki entuzjazm i dążenie do perfekcji bywa zaraźliwe i inspirujące dla wszystkich poddanych magii. Zdarza się, że w nudnym projekcie potrafi nadać większy sens nawet kopaniu rowu, czy rysowaniu raportów sprzedaży na 347 slajdzie prezentacji dla anonimowych decydentów z egzotycznego kraju, w którym pomarańcze rosną na ulica a ludzie noszą dziwaczne czapki.
Ale…
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Dostałem informację z wydawnictwa, że nakład prawie się wyczerpał. Jednocześnie zaproponowali, aby zastanowić się nad drugim wydaniem, które przy okazji można by rozszerzyć o dodatkowe treści. No i zacząłem się zastanawiać, co by tu dodać.
Jednak pomyślałem sobie również, aby zapytać Was, czytelników, co warto poruszyć w książce dla początkujących kierowników projektów, albo przyszłych PMów, albo studentów kierunków zarządzania projektami.
Aktualizacja: drugie wydanie już jest dostępne w księgarniach.
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Nieprzewidywalność biznesu rośnie. Dla działań powtarzalnych lub rutynowych możemy organizować zespoły w procesy lub po prostu delegować ludziom zadania. Gdy obszar, w którym działamy jest przewidywalny. Ale nieprzewidywalność rośnie. Zatem możemy zaplanować kroki do zrealizowania w ramach innowacyjnego przesięwzięcia i starać się ich trzymać. Bo wierzymy, że plan jest dobry, a wykonanie powinno za nim podążać. Uruchamiamy projekt kaskadowy. Jednak nieprzewidywalność rośnie. Możemy w takiej sytuacji z grubsza zdefiniować wizję produktu finalnego i na bieżąco specyfikować najbliższe zadania. Jednocześnie możemy starać się wyzwolić w zespole inicjatywę, aby sam wskazywał lepsze kierunku prac. Staramy się być zwinni w odpowiedzi na nieprzewidywalność, która nadal rośnie. W końcu może sprecyzować wizję sukcesu, zbudować kulturę efektywnego improwizowania i gromadzić wiedzę na różnych poziomach organizacji. O tym jest poniższy tekst, o zamiarze dowódcy, choć po polsku już nie brzmi tak profesjonalnie.
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Kilka ostatnich wizyt w niesłychanie interesujących zakładach (ponieważ tak różnorodnych, od robotów, po wielkie konstrukcje ze stali, od prywatnych stacji kolejowych, po precyzyjne mechanizmy, więc egzaltacja, jak najbardziej na miejscu) zainspirowało mnie do zastanowienia się nad tym, jak wiele wspólnego mają projekty tam realizowane. Świat IT wypracował sobie wiele unikalnych dla siebie metod prowadzenia projektów i organizowania pracy zespołów. Nawet dorobił się własnej filozofii zarządzania firmą pod nazwa agile (zwinność). Kilka tysięcy lat wcześniej świat budownictwa również opracował swoje zasady zarządzania projektami, które początkowo skrzętnie ukrywał przed resztą społeczeństwa (pamiętacie kasty kapłanów w Egipcie czy Sumerze, czy cechy wolnomularskie). Z czasem ujawnił owe metody i utworzył z nich standard. Nawet wojsko (być może nasze trochę mniej, ale amerykańskie na pewno) wypracowało własne podejścia do zarządzania projektami. (więcej…)