wybory 2018Odnalazłem ocenę stanu wdrożenia systemu WOW (Wsparcia Organów Wyborczych) i jego aktualizacji zamieszczoną przez Portal Samorządowy. Wynika z niej, że KBW przy pomocy jakiś informatyków cały czas pracuje nad aktualizacją systemu. Użyłem słowa „jakiś”, bo nie dotarłem do informacji o przetargu na ten system, ale będę szukał. Z raportu pokontrolnego NIK wynika, że 1 czerwca 2015 KBW powołało wewnętrzny zespół informatyki, więc być może system wyborczy rozwijany jest własnymi siłami KBW Jednocześnie w październiku przeprowadziła pozytywne dwie fale testów tego systemu. Jednak z artykułów wynika, że to nie jest właściwy system do liczenia głósów, a wspierający. Ponadto po drodze, tak jak wspominałem, pojawiała się nowa ordynacja wyborcza, więc może być ciekawie. Tutaj można znaleźć ogólny opis zakresu funkcjonalnego tego systemu. Niestety nie mam informacji, jaki zakres funkcjonalny należy uzupełnić, aby móc dostosować go do nowych przepisów i przeprowadzić na nim wybory samorządowe.

Odnośnie wewnętrznego hipotezy rozwoju systemu wyborczego do sytuacja jest dość interesująca, bowiem sektor państwowy raczej polega na zamówieniach publicznych przy tego typu realizacjach. To tak, jakby ZUS powołał wewnętrzną jednostkę IT do budowania systemu, bo przetarg mu się nie sprawdził. O ile można w ten sposób uzyskać dużą elastyczność i niezależność od ofert dostawców, to jednak jest to koszt stały dla jednostki administracyjnej powołanej do nieco innego celu. Pospekulujmy dalej. Według jednej z powyższych publikacji nad system WOW pracuje 20 najlepszych informatyków. Według raportu pokontrolnego NIK wydatki na wynagrodzenia w 2016 roku wyniosły 37,4 miliona złotych. Ten sam raport doszczegóławia, że na system WOW w 2016 roku oraz obsługę witryny wyborczej przeznaczono 1,2 miliona złotych. O ile zatrudnienie nie rosło z czasem daje to 5000 zł. brutto na informatyka, raczej mało realne zważywszy, że średnie wynagrodzenie w KBW to 6334 zł. brutto w 2016 roku. Założyłbym, że pensja informatyka w Warszawie powinna wynieść przynajmniej 10 tysięcy brutto. Zatem zatrudnienie w zespole informatyki musiało być mniejsze w 2016 roku. Oznacza to, że w 2017 roku wydano ok. 2,4 miliona złotych (10 tys. * 12 * 20 osób). Podsumowując zatem, system WOW rozwijany w latach 2015, 2016, 2017 może kosztować ok. 4 milionów złotych. Jeżeli jest to ten sam system, który został kupiony od Nabino, to łącznie daje to wydatki na poziomie niemal 5 milionów złotych. Kwota dziesięciokrotnie przekraczająca ofertę Nabino z 2014 roku (licząc do grudnia 2017). Czas prac nad systemem w porównaniu do przetargu z 2014 roku przekracza dwudziestokrotnie (1,5 miesiąca do 30 miesięcy do grudnia 2017). To pokazuje, jak nie mając kompetencji można przestrzelić się w ocenie czasu i kosztu projektu. Jednak rozwój oprogramowania nie zakończył się przecież.

Pytanie nasuwa się samo, ile kosztowałoby zamówienie na rynku napisania systemu wspierającego wybory i ile by to trwało. Być może właśnie 5 milionów złotych i ponad dwa lata. A być może mniej…

Drugie pytanie to, czy to dobry pomysł, aby administracja publiczna rozwijała kompetencje w aspekcie budowania systemów informatycznych. Z jednej strony zatrudnienie 20 informatyków to koszty stałe, z drugiej zaś przy braku dobrej analizy wymagań i jednocześnie zmiennych otoczeniu prawnym taka elastyczność tworzenia oprogramowania może być uzyskana tylko w ten sposób.

Informacje o tym przypadku projektowym możecie znaleźć na naszym blogu:

Wybory samorządowe za pasem, a przetargu na system nadal nie ma. Czy szykuje się powtórka z rozrywki z 2014 roku?

Zapisz się na nasz newsletter

Zapisz się na nasz newsletter

Twój e-mail został zapisany

Share This