Zapraszamy na kongres PMI z rabatem 10%

Zapraszamy na kongres PMI z rabatem 10%

Jeżeli podasz kod Octigo10, to uzyskasz rabat w wysokości 10% na wejście na kongres zarządzania projektami.

Poniżej informacja od organizatorów:

Dzień 1 to dzień PMIthonu, czyli pierwszego w Polsce hackathonu dla Project Managerów. Będziecie mogli spróbować swoich sił w rozwiązaniu przygotowanego zadania. Nie zabraknie dyskusji i dzielenia się doświadczeniami. Jesteśmy pewni, że nie będziecie się nudzić.
Dzień 2 i 3 to tradycyjne dni prelekcji i warsztatów, na których nasi prelegenci i prelegentki poruszą tematy dotykające tegorocznego motywu przewodniego Kongresu – Transform | Project | Value

Adres strony kongresu: https://www.congress.pmi.org.pl/

PMBOK 6 czy PMBOK 7 na egzamin PMP a może oba

PMBOK 6 czy PMBOK 7 na egzamin PMP a może oba

Od dwa lat PMI postawił kandydatów do PMP w niezręcznej sytuacji. Opublikowano PMBOK Guide 7 (tu możesz przeczytać jego recenzję), który został tak naprawdę napisany od nowa. Jednocześnie nie anulowano oficjalnie poprzedniej wersji PMBOK 6. Wersja 7 zmieniła się kompletnie, największą zmianą były usunięcie procesów projektowych i ITTO, czy samego nadzienia wersji 6.

Natomiast na egzaminie obowiązywała wiedza z obu książek. Intensywnie przeglądałem witrynę pmi.org, zapytywałem na grupach dyskusyjnych PMI i nigdzie nie mogłem dostać oficjalnej odpowiedzi. PMI na swojej stronie sprytnie informuje do dzisiaj, że obowiązuje PMBOK Guide ale bez podania wersji (sami zobaczcie). Natomiast przedstawiciele firm szkoleniowych mówili, że najlepiej uczyć się z obu. Mocno niekomfortowa sytuacja zważywszy, że wersja 6 ma ponad 600 stron, wersja 7 – ok. 400 stron, załącznik agile ponad 300 stron. Takim stosem książek można wykoleić tramwaj.

Jednak sytuacja zmieniła się na lepsze. W październiku wyszedł Proces Groups Practice Guide (tu można go pobrać), który ma zastąpić PMBOK 6. Zawiera on wszystkie procesy z PMBOK 6 z inputami, outputami i technikami, ale usunięto opisy technik oraz wstęp. Z tego powodu książka z 600 stron schudła do 390 stron. Ewidentnie skopiowano rysunki i spis treści z PMBOK 6, tylko pousuwano niektóre sekcje.

Na dowód załączam fragment opisu jednego z procesów z tej książki.

Na stronie na temat nowości w standardach PMI informuje co prawda, że kandydaci do CAPM nadal mogą uznać PMBOK 6 za użyteczny, ale jego koniec jest już bliski.

W pliku z FAQ dotyczącymi PMBOK 6 napisano: It is important to remember that the PMP® exam is not based on the PMBOK® Guide.

Pamiętajcie, że „na egzaminie PMP może znaleźć się dowolne pytanie z dziedziny zarządzania projektami, o ile można znaleźć do niego odniesienie w conajmniej dwóch książkach z tego obszaru”, czyli np. PMBOK 6 i 7 :D.

Także ten tego… powodzenia na egzaminie robaczki! 🙂

 

 

Trendy w zarządzaniu projektami

Trendy w zarządzaniu projektami

Spójrz proszę na poniższy wykres. Prezentuje trend wyszukiwań dwóch haseł w Google w USA. Zwróciłeś uwagę, jak czerwona linia opada i przecina się z rosnącą linią niebieską? Otóż czerwona linia to hasło „pmbok”, a niebieska to „agile waterfall”.

Wielokrotnie w artykułach na blogu odnosiłem się do analiz firmy Gartner o nazwie Hype Cycle. Jednak dziś po spędzeniu poranka na przeglądania tuzinów wykresów hype’u w różnych kategoriach nie znalazłem odpowiedzi, co będzie trendem w zarządzaniu projektami w najbliższym okresie.

Sięgnąłem więc do drugiego źródła – aplikacji Google Trends. Google Trends pokazuje częstotliwość wyszukiwań wybranych haseł. Choć nie wyświetla bezwzględnej wartości w danym okresie, to pozwala na porównanie różnych haseł do siebie oraz spojrzenie wiele lat wstecz, aby dostrzec trendy.

Uznałem, że dla potrzeb prognoz tego, co się będzie działo w biznesie dobrze jest wybrać duży, dojrzały rynek, który inspiruje często resztę planety, czyli USA.

Oczywiście hasło „agile waterfall” może być użyte w wielu różnych kontekstach. Na przykład dla poczytania o różnicach między tymi podejściami, znalezienie rozwiązania na projekty hybrydowe, dowiedzenia się w ogóle więcej na temat tego, co dzieje się w świecie project management. Podobnie „kanban” może być wyszukiwany w kontekście zarządzania projektami, jak i produkcją lub magazynem. To są dwa różne światy. Ale zaryzykuję stwierdzenie, że ogólna dynamika i wzajemne proporcje popularności tych terminów są symptomatyczne.

Dla porównania kolejny wykres pokazuje takie terminy, jak: „scrum” (niebieski), „kanban” (czerwony), „pmbok” (źółty), „prince2” (zielony). Nie użyłem słowa „waterfall”, bo ma ono jeszcze inne znaczenia, co bardzo zaburzyłoby wykres.

Jak widać w 2004 wszystkie te hasła za wyjątkiem „prince2”, były na tym samym poziomie popularności. Ale… „pmbok” od lat powoli tracił, a „kanban” i „scrum” zyskiwały. Teraz widać, dlaczego PMI tak mocno przebudował PMBOK Guide w kierunku zwinności.

Dla porównania przyjrzałem się jeszcze innym czterem terminom: „pmbok” jako punkt odniesienia (niebieski), „kaizen” (czerwony), „six sigma” (żółty), „scrum” (zielony). Jak widać niesłychanie niegdyś modna Six Sigma w USA, zalicza spadek, choć wyhamowujący. Zgaduję, że odnalazła swoją niszę i tam jest stosowana, ale jest to dużo mniejszy obszar niż niegdyś. Podobnie ma się sytuacja z Kaizenem.

Moja interpretacja

Sądzę, że metody zwinne z sukcesem zdobywają kolejne dziedziny gospodarki i teraz sięgnęły do obszarów, które były zarządzane w sposób tradycyjny. Albo pracownicy z tych obszarów chcą dowiedzieć się, o co chodzi z tym agilem, albo szukają sposobu na wdrożenie go. Jeżeli prawdą jest, że próbuje się go wdrażać w dziedzinach nie związanych z produkcją oprogramowania, to zobaczylibyśmy to na wykresie popularności słów w wyszukiwaniach.

I… ta dam. Niebieska linia to słowo „pmbok”, a czerwona to „hybrid project”.

Widzisz trend opadający tej pierwszej i wznoszący tej drugiej?

Moja teza jest taka, że aktualnie mnóstwo organizacji poszukuje formuły połączenia filozofii kaskadowej ze zwinną. Z jednej strony chcą zachować kontrolę nad kosztami, celami, efektywnością zespołów i całych firm, a z drugiej chciałyby dać zespołom operacyjnym więcej autonomii, bo zauważają, że poczucie sprawczości wzmacnia motywację wewnętrzną, zwiększa reaktywność na zmiany oraz podnosi poziom innowacyjności. Przy okazji organizacją chcą jeszcze załatwić sobie problem skalowania Scruma do dużych struktur.

Jest pewna koncepcja, która obiecuje skalowalność Scruma, poczucie kontroli na poziomie strategicznym oraz pozostawienie zwinności na dole. To Scaled Agile Framework (SAFE). W internecie można znaleźć mnóstwo artykułów o zaletach i być może jeszcze więcej o słabościach tej koncepcji. Jednego nie można jej jednak zabrać, jest coraz bardziej popularna. Kilka lat temu PMI próbował gonić SAFE, nabywając metodykę Disciplined Agile Delivery (DAD). Jednak zobaczcie na efekty.

Żółta linia to właśnie „discipllined agile delivery”, to ta której nie widać. Czerwona to dla porównania „pmbok”, zaś niebieska to „scaled agile framework”.

Widzisz, drogi czytelniku, jak przecięły się w 2016 roku i jaką dynamikę mają teraz?

Nie sądzę, aby SAFE załatwił problem hybrydowości zarządzania. Zbyt wiele jest problemów przy jego wdrażaniu. Jednak jestem bardzo przekonany, że projekty hybrydowe oraz powiązane z tym skalowanie zwinności, będą istotnym trendem w przyszłości. Pewnie pojawią się kolejne koncepcje, aż w końcu znajdziemy coś, co będzie dostatecznie dobre.

Dodam jeszcze mój osobisty wkład w hybrydyzację projektów. Idea połączenia zwinności z kaskadą chodziła za mną od dłuższego czasu. Szczególnie interesował mnie wymiar zakresu. Z jednej strony mamy WBS, czyli hierarchiczną strukturę prac. Jest wygodny, bo zachowuje logikę, pozwala przechodzić od ogółu do szczegółu, a dzięki temu jest skalowalny. Z drugiej strony mamy Product Backlog, którego zaletą jest łatwość zarządzania, przejrzystość oraz prezentacja istotności poszczególnych wymagań.

Jakiś czas temu wymyśliłem koncepcję połączenia tych dwóch technik i wyszło mi coś takiego. Pierwsze wrażenia są bardzo obiecujące, sam własne projekty trzymam w takiej tablicy. Możliwość budowania hierarchii ułatwia utrzymanie porządku na liście zadań, a możliwość automatycznej konwersji do tablicy Kanban pozwala na płynne przejście do zarządzania ich wykonanie. Nie spotkałem takie funkcjonalności w komercyjnych systemach i ciekaw jestem, czy Ty, drogi czytelniku, gdzieś już ją widziałeś. Jeżeli tak, to koniecznie daj mi znać.

 

 

 

Badanie PMP 2021

Badanie PMP 2021

Po raz drugi po 9 latach przeprowadziliśmy badanie wartości certyfikatu PMP oraz sposobu jego zdobywania.

Nasze ankiety wypełniło 147 posiadaczy tego tytułu z Polski, to prawie trzykrotny wzrost liczby respondentów w porównaniu do badania z 2012 roku. Ciągle jeszcze zbieramy dodatkowe ankiety z innych krajów. Jak tylko będziemy mieli ich odpowiednio dużo, to zaktualizujemy nasz raport.

Z raportu dowiesz się, na ile pytań trzeba odpowiedzieć, aby nauczyć się do tego trudnego certyfikatu, ile miesięcy trwa nauka zwykle, co dał posiadaczom PMP (niekoniecznie podwyżkę), jaką wartość biznesową oferuje ten tytuł w praktyce. Zapraszamy do pobierania raportu za darmo z naszej strony (link poniżej).

Pobierz raport z badania PMP

Zgubiłem się, czyli zmiany w PMBOK Guide i PMP, czyli Dezyderata, Dezyderata…

Zatytułowałbym artykuł na temat zbliżających się zmian w standardach PMI „Nadchodzą wielkie zmiany”, albo „Co nowego szykuje dla nas PMI”, ale bardziej pasuje do całej sytuacji tytuł „Wielka konfuzja”.

Fakty są takie:

  1. Egzamin PMP zmienia się znacząco od 1 lipca 2020. Połowa pytań ma od tego momentu dotyczyć agile. Terminy takie jak samoorganizujący się zespół, sprint, retrospektywa, motywacja wewnętrzna, backlog, opowiastki użytkownika z pewnością są dobrze znane i wykorzystywane przez kierowników budów, portów, konstruktorów dźwigów, linii wysokiego napięcia, mostów, leków, przezbrajających linie technologiczne w fabrykach aut, mebli i cukierków oraz stawiających nowe fabryki. Sądzę, że to dla was ta zmiana będzie wyzwaniem.
  2. Zmiana w testach PMP pociągnie za sobą zmianę struktury dziedzin wiedzy na egzaminie. Odnoszę wrażenie, że PMI chce skupić się bardziej na weryfikacji miękkich kompetencji kierownika projektu, a nieco mnie sprawdzaniu znajomości technik i procesów.
  3. PMI podkreślił, że zakres materiału na egzamin PMP to wiele więcej książek niż tylko PMBOK Guide, publikując je na osobnej stronie. 4 na 10 dotyczą przede wszystkim projektów IT, więc kierunek rozwoju stowarzyszenia wydaje jasny. 5 na tych 10 to encyklopedie zarządzania projektami, w tym samym PMBOK Guide, co oznacza spore rozszerzenie zakresu wiedzy wymaganej na egzaminie.
  4. Dwa miesiące temu wyszło polskie tłumaczenie książki w wersji 6. Tydzień temu opublikowano draft wersji 7, która jest zupełnie inaczej skonstruowana. Przykładowo zamiast ponad 600 ma 37 stron i zawiera złote rady mówiące, co to znaczy być dobrym kierownikiem projektu. Ciekawe, że PMI nie uznaje polskiego tłumaczenia za oficjalne skoro nie ma go wymienionego na stronie PMBOK Guide. Jest za to 11 innych języków. Jaka będzie rola polskiego PMBOK Guide, jeśli kolejna wersja wyjdzie na koniec tego roku?
  5. Draft standardu zarządzania projektami wersja 7 zawiera ogólne zalecenia dotyczące bycia wzorowym PMem. Jak chcecie sami możecie się z nim zapoznać, logując się na PMI i przechodząc do edycji draftu. Najlepiej, jak streszczę całego PMBOKa, to będziecie szybciej wiedzieli, o co chodzi. Dowiemy się z niego, że:
    1. Projekty wchodzą w skład portfeli i programów.
    2. Projekt kiedyś się kończy i ma dostarczyć cele.
    3. Zespoły projektowe dostarczają zakres a różne sposoby, dosłownie „a broad range of approaches”.
    4. Koordynacja zespołu jest bardzo ważna.
    5. Wśród ról w zespole można wymienić: lider, coach, członek, przedstawiciel biznesu, ekspert, klient, sponsor, komitet.
    6. Lider może być kierownikiem projektu, scrum masterem lub inną osobą, która napędza projekt. Dalej leci opis na pół strony każdej z powyższych ról.
    7. Na projekt ma wpływ otoczenie.
    8. Zaś organizacja może zastosować swój know-how, aby wspomóc projekt.
    9. Produkt projektu to coś, co projekt dostarcza.
    10. Dalej lecą przykazania kierownika projektu:
      • bądź pilny, pełny szacunku i troskliwy.
      • dbaj o szacunek.
      • gadaj z udziałowcami.
      • skup się na wartości.
      • reaguj, jak coś się dzieje.
      • motywuj, ucz i wpływaj na innych.
      • dostosuj sposób prowadzenia projektu do potrzeb.
      • dbaj o jakość.
      • używaj swojej głowy.
      • analizuj okazje i zagrożenia.
      • bądź elastyczny.
      • wspieraj zmiany.
      • Można by jeszcze dodać: nie słuchaj głośnych i napastliwych swą udręką… A tutaj link, jakbyście chcieli posłuchać PMBOKa na żywo.
    11. I to jest naprawdę cała książka. Domyślam się, że uzupełnieniem jej mają być owe 10 książek, o których wspominałem wcześniej.
  6. Ok, trochę przesadziłem w poprzednim punkcie, bo PMI ogłosił, że na koniec roku zamierza opublikować PMBOK Guide 7, którego częścią będzie powyższy 37 stronicowy standard. Jedyne, co wiadomo oficjalne, to to, że reszta tej książki będzie składać się z 8 obszarów wiedzy: zespół, interesariusze, cykl życia, planowanie, niepewność, dostarczanie, efektywność, praca w projekcie. Jest to totalna przebudowa struktury względem PMBOK Guide 6. Jeżeli dobrze rozumiem zapowiedzi, to zrezygnuje się z proponowania procesów projektowych. Pytanie, czy w książce znajdą swoje miejsce techniki i narzędzia?
  7. PMI miesiąc temu ogłosił, że wkrótce afiliowane firmy szkoleniowe, tzw. REP, będą musiały korzystać z materiałów szkoleniowych przygotowanych przez PMI oraz że trenerzy będą musieli być certyfikowani. Dziś certyfikuje się tylko firmę, a trener musi mieć PMP. Zasugerowano między wierszami, że zmieni się sposób opłacania przez firmę szkoleniową za posiadanie tytułu REP z płaskiego rocznego abonamentu na płatność per szkolenie. Wydaje mi się, że takim model istnieje w PRINCE2, tylko, że tam sam egzamin jest elementem szkolenia. W PMI kandydat może uczyć się dowolnie i sam idzie na egzamin w Pearson/Vue. Zastanawia mnie, na ile bycie REP przestanie być w związku z tym opłacalne dla firm szkoleniowych.

Wniosek

Po pierwsze, jeżeli ktoś akurat ma zebrane odpowiednie doświadczenie i chciałby zdać PMP, to niech się pośpieszy. Szczególnie, jeżeli nie pracuje w środowisku IT. Jest styczeń, do czerwca pozostało pięć miesięcy, więc zdąży jeszcze zdać po staremu.

Po drugie, jeżeli ktoś nie zdąży przez pierwszym lipca, to sugeruję, aby poczekał, aż nowa baza pytań się uleży, aż pojawi się tłumaczenie na polski (dziś nie wiadomo, kiedy to nastąpi). Proponuję poczekać do nowego roku, tj. 2021, bo wtedy wyjdzie nowy PMBOK Guide i będzie wiadomo więcej.

Jestem zagubiony w ocenie, w którą stronę idzie rozwój tej organizacji. Dotychczasowa książka choć trudna w odbiorze, bo napisana suchym językiem, była spójną i uporządkowaną encyklopedią. Teraz jej pierwsza część to charakterystyka kultury organizacyjnej wioski smerfów, a druga jest wielką zagadką wciąż. Rośnie waga projektów IT, ignorując inne sektory. Rośnie ranga samoorganizujących się zespołów, redukując rolę kultury kontroli i dyrektyw. Ma wrażenie, że środowisko zachłysnęło się podejściem zwinnym. Natomiast moim zdaniem ono nie przystaje do każdej sytuacji. W sytuacji kryzysowej przydaje się jednoosobowe kierownictwo i krótkie jasne procesy decyzyjne. Jak gaszę pożar, to chcę znać procedurę i wiedzieć, kto dowodzi.

Recenzja polskiej edycji PMBOK Guide 6

Recenzja polskiej edycji PMBOK Guide 6

Jak tylko PMI ogłosił, że zaczyna wysyłkę polskiej wersji PMBOK Guide 6, postanowiłem, że muszę ją mieć. Muszę, bo teraz pokażę, jak fatalną robotę wykonał zespół złożony z naszej konkurencji i ochotników PMI Polska. Zjadę ją z góry na dół za polskawe sformułowania, jakość wydruku, czy zgodnosć z oryginałem. I jakie są pierwsze wrażenia?

Otóż zawiodłem się. Zawiodłem się na własnych oczekiwaniach, bo książka jest po prostu wydana solidnie. Dużo lepiej niż angielski oryginał! Uczestników szkoleń wprost zniechęcam do kupowania angielskiej wersji ze względu na tandetny papier i upiorne szare tło, które powoduje, że literki zlewają się. W przypadku polskiego wydania jest o niebo lepiej. Gratuluję nie popełnienia błędu z amerykańskiej edycji.

Jeżeli chodzi o jakość tłumaczenia, to również stoi na wysokim poziomie. Oprócz paru drobiazgów, które wymieniam poniżej, naprawdę warto docenić włożony wysiłek.

Merytoryczna zawartość książki jest jeden do jeden taka sama, jak wersji amerykańskiej, więc te same krytyczne uwagi przełożyłbym na polską. Ale celem projektu tłumaczeniowego nie było poprawianie PMBOK Guide, więc tutaj również nieuczciwe byłoby krytykowanie.

Z książki PMBOK Guide korzysta się głównie na trzy sposoby:

  1. W sytuacjach problemowych, jak z encyklopedii
  2. Podczas przygotowywania się do egzaminu PMP, a czasem CAPM i PgMP.
  3. W sytuacji zagrożenia zdrowia w czasie bójki w barze.

PMBOK Guide jako encyklopedia

Jak już wspomniałem forma książki jest na dobrym poziomie. Gdybym miał się czepiać, choć nie powinienem, ale gdybym miał, to można by pokusić się o troszkę inaczej wykonany grzbiet, który pozwalałby na szerokie otwieranie bez obawy, że książka się rozpadnie.

Książka, co wynika oczywiście z charakteru projektu tłumaczeniowego, nie wyzbyła się kilku słabości. Ale domyślam się, że polski zespół nie mógł był ingerować w jej merytorykę. Przykładowo nadal niejasne jest rozróżnienie pojęcia portfel i program (strona 13). Obecny jest cykl życia grupy, czy liczenie kanałów komunikacji. Ale to jest uwaga raczej do twórców oryginału.

Niektóre terminy pozostawiają pewien niedosyt, jak na przykład „zarządzanie integracją”, który, wydaje mi się, lepiej brzmiałoby jako „zarządzanie integralnością”. Jeszcze ciekawiej przetłumaczono „servant leader” jako „przywódca służebny”. Jeden ze studentów rzucił kiedyś „lider wspierający” i to wydaje mi się trafniejsze. Albo „Quality function deployment” jako „Rozwinięcie funkcji jakości”, zapomniawszy, że potocznie mówi się w przypadku tej techniki o „domku jakości”. Albo „Rejestr wiedzy nabytej” – termin, którego nigdy nie spotkałem w języku polskim, choć spotkałem termin „Baza wiedzy”. Z drugiej strony nie ma jeszcze w polskim języku ugruntowanych odpowiedników tych terminów, więc może lepiej byłoby zostawić angielską wersję.

Z drugiej strony podoba mi się kilka terminów, których już długo nie umiałem zgrabnie przetłumaczyć, jak „contingency reserve” na po prostu „rezerwa projektowa”. I w punkt!

PMBOK Guide jako wsparcie na drodze do PMP

Tutaj mam nieco więcej wątpliwości. Wynikają one głównie z faktu, że nie mam zupełnie pojęcia, czy polskie tłumaczenia pytań na egzaminie były weryfikowane w zderzeniu z polską wersją książki. Raczej sądzę, że w ogóle nie były, na co wskazywałby fakt, że pytania pojawiły się kilka lat temu, a polska książka dopiero teraz. Doszły mnie słuchy, że PMI udostępnił słownik terminów, jednak brak precyzyjnych informacji w tym względzie powoduje, że kandydat do PMP powinien być czujny. Raczej zachęcałbym do przygotowywania się z oryginału angielskiego, wtedy nie ponosimy ryzyka, że przekład się gdzieś rozjechał.

Przykładowo, jak przetłumaczylibyście Develop Project Charter. Stwórz kartę projektu? Opracuj kartę projektu? Polski przekład mówi Opracowywanie karty projektu. Językowo jest to ładniejsze niż moje propozycje, ale angielska wersja napisana jest w trybie rozkazującym. I ów tryb rozkazujący wprowadzano od kilku wersji intencjonalnie, aby uprościć zapamiętywanie nazw.

Poza tym proces Przeprowadzanie walidacji zakresu nie ułatwia zrozumienia, że chodzi o Odbiory prac. Zaś Zarządzanie jakością w powszechnym rozumieniu już zawiera w sobie Kontrolowanie jakości i Planowanie jakości. Natomiast tutaj mamy trzy odrębne procesy. Dla usprawiedliwienia dodam, że w wersji angielskiej też tak uczyniono.

Konkurs na najdłuższą nazwę, która niestety odbiega od oryginału wygrało Wprowadzanie w życie odpowiedzi na ryzyko. Implement risk responses można wszak było przetłumaczyć jako Wdróż scenariusze ryzyk, albo Wdróż reakcje na ryzyka.

Czepiam się drobiazgów, ale na egzaminie PMP dobre zapamiętanie nazwy decydować o końcowym wyniku.

Z drugiej strony kilka tłumaczeń jest bardzo sprytnych, i zgrabnie i precyzyjnie oddających angielski termin. Przykładowo work performance data przełożono na dane o wykonaniu prac. Fajne 🙂 może przyjmie się w codziennych rozmowach. Piszę to bez ironii, bo warto rozróżniać dane od ich interpretacji, czyli informacji.

W kilku miejscach pozostawiono oryginalne terminy, jak EEF i OPA, albo SS, FS, FF, SIPOC, nazwy typów kontraktów i uważam to za bardzo trafiony pomysł. Ciężko o dobry ich przekład, a na egzaminie może to sporo ułatwić, szczególnie, ze w powszechnym obiegu są skrótowce a nie tylko ich pełne rozwinięcia.

Jednak w kilku miejscach wprowadzono zaskakujące terminy, jak „wykres paskowy”, który po krótkim śledztwie okazuje się być „wykresem Gantta”, co na egzaminie może zaciemnić obraz. Drobiazgi, a cieszą 🙂

Podsumowanie

Jako encyklopedię na temat technik zarządzania projektami, uważam, że warto kupić polskiego PMBOKa. Nawet bardziej warto niż angielskiego. Widać, że włożono sporo wysiłku w piękne tłumaczenie, choć nie zawsze wierne, co tylko świadczy na plus. Książka zestawia dziesiątki technik i być może dotrze teraz do szerszego grona praktyków prowadzenia projektów. Szczere gratulacje dla zespołu.

Jeżeli jednak zamierzacie przygotować się do PMP, to zachęcałbym do zapoznania się z angielską wersją, szczególnie, że członkowie PMI mogą pobrać ją za darmo w postaci PDF. Brak pewności, że polskie tłumaczenia pytań są w 100% zbieżne z polską książką powoduje, że możemy sobie niepotrzebnie podnieść ryzyko.

Ps.

Zastanawia mnie zabawna notatka we wstępie, która raczej mogłaby się znaleźć na opakowaniu fajerwerków, albo paralotni, a nie książki. Chyba, że to księga czarów z Harrego Pottera. „PMI nie daje gwarancji, rękojmi, ani też nie utożsamia się z dokładnością lub zawartością tłumaczenia. Każdy, kto wykorzystuje informacje zawarte w niniejszym tłumaczeniu, czyni to na własne ryzyko…” A już miałem nadzieję, że będę mógł na kogoś zrzucić winę za opóźnienia w moich projektach.

Pps.

Podobnie jak angielska wersja i polska jest groźnym narzędzie w rękach krewkiego kierownika projektów. Ma grubość 3,5 cm i waży 1696 gramów (tak, zważyłem ją!). To oznacza, że na krótkim dystansie może pełnić funkcję zarówno obronną, jak i zaczepną.

Zapisz się na nasz newsletter

Zapisz się na nasz newsletter

Twój e-mail został zapisany