Do 19 stycznia trwa otwarty przegląd nowej wersji PMBOK Guide 8. Zajrzałem tam i ja, co skwapliwie robię przy każdej edycji. Poniżej dziele się moimi wrażeniami co do tego, w którą stronę zmierza największa encyklopedia zarządzania projektami. Nie będę opisywał, czym są te pozycje, tylko, co się zmieniło moim zdaniem.

Pierwsze spostrzeżenie dotyczy tego, że nie widzę nigdzie procesów projektowych, czyli słynnego ITTO. W wersji 6 była to integralna część PMBOK, w wersji 7 procesy wylądowały w osobnym pdf o nazwie Process Groups: A Practice Guide i objętości 390 stron. Teraz częściowo jest to w pierwszej i częściowo w drugiej książce.

Dokument składa się tak naprawdę z dwóch książek: Standard for Project Management i Guide to the Project Management. Wezmy na stół najpierw pierwszą z nich. Jeżeli są one odpowiednika PMBOK 7 z załącznikiem procesowym, to i objętość spadła z 760 stron do łącznie 441 stron.

Standard for PM ma 105 stron. Pojawiły się odniesienia przedstawiające na bardzo ogólnym poziomie, że genAI może się przydać jakby co.
Jakie widzę zmiany?

  1. Trochę więcej miejsca poświęcono omówieniu wartości biznesowej z projektów.
  2. Trochę opisano podejścia hybrydowego, choć nadal nie rozumiem, czemu PMI upiera się przy mało popularnym terminie „predictive” zamiast „waterfall”.
  3. Szerzej opisano metodyki adaptacyjne, ale prezentowanie takich egzotycznych podejść jak Crystal, AgileUP, czy FDD wydaje się być niepotrzebne.
  4. Opisy procesów projektowych wrzucono do tej pozycji i z 370 stron skompresowano je do około 10. Pozostał tylko ogólny opis grup procesów bez żadnego procesu, input, output, czy technik. Niestety nie napisano, czy w ogóle wypadają procesy oraz ITTO, czy pojawią się w innym dokumencie.
  5. Pod koniec w książce pojawiają się słowa takie, jak holistic, proactive, sustainability, po których przestałem czytać. Pod koniec brakowało po prostu konkretów.

Generalnie w tym dokumencie nie zauważyłem rewolucyjnych zmian.

Druga z pozycji to PMBOK Guide (336 stron) i tu zmian jest więcej. A jakie to są zmiany?

  1. Liczba obszarów wiedzy zredukowała się z 10 do 7. Z nowych jest Governance, a wyleciały Integration, Quality, Communication, Procurement. Słynna tabelka z grupami procesów i procesami ma teraz 7 wierszy. Zaś liczba procesów spadła z 49 do 40. Pozmieniały się też nazwy procesów bardzo mocno. I to jest największa zmiana.
  2. Dodanie Governance do tabelki oceniam bardzo pozytywnie. To w końcu ten aspekt był najtrudniejszy i w największym stopniu decydował o sukcesie wdrażania metodyki. W jego ramach mamy takie procesy, jak: Authorize Project Initiation (dawny develop project charter), Integrate and Align Project Plans, Direct and Manage Project Execution, Manage Project Knowledge, Monitor and Control Project Work, Manage Project Changes (wreszcie normalna nazwa tego procesu!), Close Project or Phase. Wreszcie trochę więcej poświęcono samemu wdrażaniu PMBOKa, natomiast nadal jest to dużo za mało. I mam wrażenie, że odwieczny brak instrukcji jak wdrażać PMBOK może stać z spadającym zainteresowaniem tym standardem.
  3. Uproszczono wreszcie obszar Schedule i fajnie.
  4. Zamiast Cost jest Finance, co jest ukłonem w kierunku analizy wartości projektu. Aczkolwiek zaczyna się to pokrywać z poziomiem program management.
  5. Komunikacja wpadła do Stakeholderów i teraz są razem.
  6. W różnych miejscach pojawia się odwołanie do algorytmów AI, jak użycie algorytmów genetycznych do szacowania czasów.
  7. Co ciekawe trochę technik jest wymienionych w tabelkach procesowych, ale tylko wymienionych z nazwy. W końcowym słowniczku jest po parę zdań na ich temat, ale opisy są bardzo lakoniczne. Jak rozumiem kandydat do PMP musi sobie je postudiować z innych źródeł.

Czego mi nadal brakuje:

  1. Wspomnienia o podejściu product discovery, albo eksploracyjnym. Nie ma ani słowa o hipotezach, redundantnym zakresie, wypełnianiu luk wiedzy, dojrzałości technologicznej lub biznesowej. Pewnie PMI zorientuje się, jak przy Scrum i SAFe, 10 lat za późno.
  2. Opisania, w jaki sposób wdrażać podejście hybrydowe. Książka odwołuje się do DAD, opisując enigmatycznie 3 poziomy hybrydowości, jednak rynek raczej nie wie, o co chodzi.
  3. Opisania, jak różną rolę może mieć kierownik projektu w różnych organizacjach.
  4. Powoli z PMBOK znika perspektywa projektów produkcyjnych, budowlanych, konstrukcyjnych, czyli ciężkich, z wysokimi kosztami materiałów i błędów. Książka przesuwa się w kierunku projektów IT, a szkoda.
  5. Brakuje praktycznych przykładów wdrażania zarządzania wiedza. W tym aspekcie od wersji 6 nie ma istotnych zmian niestety.
  6. Pokazania sposobu wdrażania krok po kroku governance w organizacji. Organizacje stopniowo dojrzewają do lepszego zarządzania projektami i indywidualnie wybierają kierunek tego dojrzewania.
  7. Zredukowano proces Collect Requirements zamiast go jeszcze bardziej rozbudować. To jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.
  8. Nie wiem, co się stało z dodatkiem zwinnym, który towarzyszył PMBOK 7. Była to dość obszerna pozycja (ponad 300 stron) i zawierała sporo wiedzy.
  9. Nie widziałem typów kontraktów, chyba znikły w ogóle i nadal nie ma omówionej funkcji sprzedawania projektu.

Podsumowując, mniej procesów, mniej obszarów wiedzy, mniej stron do czytania. Trochę nowych technik, trochę więcej o sposobie wdrażania PMBOK w praktyce. Na egzaminie PMP powinno być łatwiej.

Zapisz się na nasz newsletter

Zapisz się na nasz newsletter

Twój e-mail został zapisany

Share This