Po co zarządzać ryzykiem?
Zastanawiając się jak po raz drugi podejść do wdrożenia procesu zarządzania ryzykiem projektowym w pewnej bliskiej mi organizacji, przyszło mi do głowych, że musimy sobie odpowiedzieć najpierw: po co to robić. (więcej…)
Zastanawiając się jak po raz drugi podejść do wdrożenia procesu zarządzania ryzykiem projektowym w pewnej bliskiej mi organizacji, przyszło mi do głowych, że musimy sobie odpowiedzieć najpierw: po co to robić. (więcej…)
Tradycyjne podejście do analizy udziałowców zakłada rozrysowanie prostej mapy udziałowców (załączam przykład).
Na osi pionowej zamieszcza się wpływ udziałowcy, na poziomej – nastawienie. Im wyżej na osi, tym istotniejszy interesariusz, im bardziej w prawy, tym lepiej nastawiony do projektu.
Mając tak rozpisanych udziałowców można zastanowić się, co z nimi począć. Przyjmuje się, że tych, którzy są na dole wykresu można pominąć, ponieważ mają niewielki wpływ na projekt. Ewentualnie, jeżeli ich nastawienie jest pozytywne można spróbować zainwestować w relacje z nimi, zwiększając ich wpływ na projekt. (więcej…)