utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Ogłaszamy konkurs. Do trzech osób, które uzyskają najlepszy wynik w naszym symulatorze online powędrują książki W tym szaleństwie jest metoda. Wystarczy wejść na adres http://agilegame.octigo.pl rozegrać partię symulatorze agile i gdy pojawi się okno z podsumowanie w polu komentarza wpisać swój adres e-mail. Konkurs potrwa do 20 kwietnia. Po zakończeniu wybierzemy trzy e-maile z najlepszymi wynikami i poprosimy ich posiadaczy o podanie adresu do wysyłki. Wynik gry oblicza się przez zsumowanie wartości dostarczonych zadań w ciągu 4 sprintów.
Oświadczamy, że wszystkie e-maile będziemy raz dziennie kasowali, aby nie pojawiały się w tabeli wyników. Nie zamierzamy też wysyłać żadnej niechcianej poczty na podane e-maile.
A już 2 kwietnia powieść o zarządzaniu projektami „W tym szaleństwie jest metoda” pojawi się w księgarniach. Książka opowiada o perypetiach pewnej firmy żyjącej z realizacji projektów, która została zmuszona do zwiększenia efektywności zarządzania projektami, bowiem w przeciwnym wypadku po prostu by zbankrutowała. Powieść prowadzi czytelnika przez 3 lata z życia przedsiębiorstwa na drodze ku doskonałości prowadzenia projektów.
Symulator Agile to nasza aplikacja dostępna przez WWW, w której użytkownik może ćwiczyć swoją umiejętność zwinnego zarządzania zadaniami zgodnie z metodą Kanban i z użyciem tablicy zadań.
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Jeżeli chcesz się dowiedzieć, dlaczego firmy są jak ryjówki? Dlaczego skuteczność jest ważniejsza od metodyki i dobrych praktyk? I czy wyścigi smoczych łodzi to to samo, co regaty rowerów wodnych? Sięgnij po książkę W tym szaleństwie jest metoda. Oprócz tego dowiesz się z niej, jak wdrożyć w firmie procesy zarządzania projektami, jak podnieść dojrzałość organizacji, aby uzyskać wyższą marżę z projektów i dlaczego istnieją trzy rodzaje marży.
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Dzięki Wam, drodzy czytelnicy, okładka po serii poprawek została wybrana i dopieszczona. Powieść o zarządzaniu projektami będzie wyglądała tak, jak to widać na obrazku po lewej stronie.
Pozostało jeszcze tylko skorygowanie składu, bo okazało się, że za bardzo się rozpisałem i książka byłaby za gruba. Ach te opisy przyrody! Pozbawieniem wykresów kolorów i zastąpienie ich teksturami, bowiem książka będzie czarno-biała.
Termin premiery wydawnictwo ustaliło na początek kwietnia.
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Skład, korekta, projektowanie książki dobiegają końca. Już uzgodniliśmy tytuł, który będzie brzmiał: W tym szaleństwie jest metoda – Powieść o zarządzaniu projektami.
Kolejny krok to zaprojektowanie okładki. Grafik z wydawnictwa podesłał kilka propozycji, które po wstępnych dyskusjach uległy modyfikacjom i selekcji. Załączone tutaj propozycje to koncepcje graficzne po pierwszej iteracji przeróbek. Drodzy czytelnicy będę wdzięczny za podpowiedź, która z tych koncepcji wydaje się wam najlepsza.
Napiszcie proszę na adres: szkolenia@octigo.pl, który wariant najbardziej wam odpowiada:
- A) czarna głowa z żółtym tłem
- B) żółta głowa na czarnym tle
- C) żółta głowa na zielonym tle
- D) wariant z tablicą zapisaną kredą
Jestem pełen niespokojnych myśli, bo materia okazała się trudna. Materia, czyli wplecenie w fabułę opowiadającą o perypetiach pewnej firmy żyjącej z projektów, faktycznych zdarzeń i sytuacji, które miałem okazję obserwować przez kilkanaście lat pracy jako doradca i nauczyciel oraz wątków teoretycznych na temat wdrażania procesów projektowych w firmie.
Czy się udało sami będziecie mogli ocenić na wiosnę. Według najnowszych szacunków książka powinna pojawić się na półkach w kwietniu.
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
A jednak mam problem. Już się przywiązałem do tytułu Project Inc, gdy wydawnictwo delikatnie zasugerowało inny. Zignorowałem tą sugestię, ale wydawnictwo okazało się uparte i jeszcze kilkrotnie wróciło do alternatywnej propozycji. Więc postanowiłem zapytać znajomych i okazało się, że mój pomysł jest najgorzej oceniany. Przypadek? Nie sądzę!
(więcej…)
utworzone przez Marcin Żmigrodzki
Publicznie chciałem podziękować wszystkich testerom mojego dzieła, którzy przez ostatnie dwa miesiące poświęcili czas, aby przeczytać kolejne rozdziały i podzielić się uwagami. Pisanie powoli dobiega końca, 90% treści mam już zebrane, z czego większość kilkukrotnie przeczytane i poprawione. Pozostał tylko ostatni rozdział i podsumowanie. Łącznie wyszło mi 250 stron maszynopisu z dziesiątkami tabel, ilustracji, schematów.
Tytuł zaproponowany przez Adama to Project Inc. Tak też będzie nazywać się firma, o której perypetiach dowiecie się z tej pozycji. Mam pomysł na podtytuł, ale jeszcze nie jestem jego pewien:
Praktyczny przypadek prowadzenia przedsiębiorstwa przy pomocy projektów
Szczególne podziękowania należą się kilku osobom, które dobrnęły ze mną od samego początku do niemal końca książki i poświęciły długie godziny na zapoznanie się z wstępnym tekstem oraz zgłoszenie dziesiątek zastrzeżeń, pomysł i błędów. Wymienię ich imiona w kolejności alfabetyczne (lęk przed RODO, czyli Rodofobia) nie pozwala mi podać ich nazwisk, choć chętnie bym to zrobił): Andrzej, Barbara, Bartosz, Dariusz i Konrad. Do Was pierwszych pójdzie jeszcze ciepły egzemplarz do druku.
Dalszy harmonogram prac jest taki:
- Kończę ostatni rozdział i podsumowanie – około tydzień od dzisiaj.
- Kończę nanoszenie uwag – około dwa tygodnie od dzisiaj.
- Całość wysyłam do wydawnictwa do redakcji i korekty – mniej więcej w połowie października.
- Wydawnictwo projektuje okładkę i robi redakcję – początek listopada.
- Ja nanoszę uwagi od redaktora – połowa listopada.
- Całość idzie do druku.
- Koniec druku – początek grudnia
- Zatowarowanie – około trzy tygodnie, czyli jest szansa, ze do końca roku pozycja będzie na półkach.
Książka od razu ma być dostępna w wersji papierowej i elektronicznej.
Na koniec uczciwie przyznam, że nie mam pojęcia, czy takie podejście do podręcznika się spodoba. Uwagi pierwszych czytelników, albo są przychylne, albo przestali się do mnie odzywać. Nie wiem, co to może oznaczać…