A było to tak! „Paweł, czy możesz jednoznacznie powiedzieć czym jest symulacja w szkoleniach i czym różni się od gry??” – zapytał jeden z trenerów… no i wtedy sie zaczęło:) wszem i wobec mogę taką, i co niniejszym czynię, dyskusje otworzyć na blogu, piszcie, może ktoś zna odpowiedź… To co wiemy jako twórcy kilku symulacji – i będziemy tej nazwy bronić jak niepodległości – to, to na co warto zwrócić (patrz – my zwracaliśmy) uwagę, pracując nad taką formą szkolenia. Poniżej pierwsza zatem garść spostrzeżeń.
Potrzeba zmiany
Gry i symulacje biznesowe w zależności od konstrukcji będą realizowały głównie cele w obszarze umiejętności i postaw. Mniejsze znaczenie i też techniczne możliwości są na przekazywanie wiedzy. Jednakże mając na uwadze prowadzony w czasie symulacji pełny obieg cyklu Kolba (model uczenia się dorosłych) symulacja jest jednym z najpełniejszych narzędzi wykorzystywanych w szkoleniach. Osobiste zaangażowanie, presja grupy, ograniczenia wynikające z zasad, złożoność celu do osiągnięcia czy osobiste ambicje uczestników powodują duże zaangażowanie emocji
w trakcie symulacji. Takie warunki sprzyjają oddziaływaniu na komponent emocjonalny postawy uczestników. Zakładamy również, że symulacja, jako narzędzie w pracy trenera to tylko jedna z wielu form narzędziowych i powinna być uzupełniona innymi formami pracy z grupą, zwłaszcza w trwającym w czasie programie zmian kompetencji uczestników szkoleń. Podstawą jest jednak zaplanowanie, jakie cele nasza symulacja na poziomie postaw może realizować. Jest to możliwe z pewnym wyprzedzeniem, wtedy tylko trzeba dopasować uczestników do naszych celów. W naszych symulacjach podstawą jest rozwiązanie problemu biznesowego.
Kwestie organizacyjne
Ważnym aspektem każdej symulacji jest jej organizacja logistyczna. Oczywiście jak każda jednostka w naturze dąży do jak najmniejszych wydatków energetycznych tak samo trener dba o nienadmiarowy zakres pracy (noszenie materiałów, wydruki, dodatkowe narzędzia i pomoce dydaktyczne, sprzęt elektroniczny i multimedialny). Symulacja, niestety wymaga jednak mniejszego bądź większego zaplecza. Tworząc ją należy pod względem logistyki zwrócić uwagę na następujące aspekty:
– ilość i rodzaj niezbędnego miejsca
– materiały konieczne do przeprowadzenie symulacji
– narzędzia wymagane do pracy
– skalowalność symulacji w stosunku do ilości grup uczestników
– liczba trenerów konieczna do obsługi technicznej symulacji
– koszt pozyskanie i wyprodukowanie niezbędnych materiałów
– możliwość dostosowanie czasowego symulacji
– skalowalność trudności symulacji
– wymagane kompetencje progowe uczestników
– minimalna i maksymalna liczba uczestników
– możliwe warianty zmian
Zastosowanie symulacji jako narzędzia
Symulacje często oparte na sprawdzonych modelach badawczych stanowią mało edytowalną przestrzeń merytoryczną. Konieczność wykorzystania jednak kompetencji transferowych uczestników i umiejscowienie ich w obszarze rzeczywistego (patrz – namacalnego) problemu do rozwiązania, bardzo często w pracy zespołowej, powoduję, iż symulacje mogą realizować nie tylko cele edukacyjne.
c.d.n.
Wydaje mi się, że różnicę pomiędzy grą a symulacją stanowi cel jaki chcemy osiągnąć.
Z definicji tych słów wynika, że celem gry jest zwycięstwo (wygrana), natomiast celem symulacji jest odwzorowanie rzeczywistości i uświadomienie uczestnikom jak może wyglądać w praktyce to co dotychczas znali tylko z teorii.
Wydaje sie to być proste i rzeczowe, w dużej mierze podpisuję się pod tym, czy jednak nie jest tak, że w grach również pokazujemy nie tyle rzeczywistość co jej mechanizmy, a wieć jej fragment? no i czy gry w edukacji zakładają tylko wygraną? przecież nie jest cleem grać czy wygrać ale czegoś się nauczyc, zrozumieć, przerzyć, dokonać wewnętrze zmiany, uświadomić itd. czyli tak jak niemal piszesz o symulacji? Może faktycznie warto pokaząć to na przykładach. Czym symulacja jest – według nas – poczytac można w tym blogu, może macie przyklady gier, zobaczymy co jest z rugiej storny lustra?